Kiedy podróż jest celem.
W dniu pisania tego tekstu mam 50 lat, Dorota dużo mniej. Nie zajmujemy się tym zawodowo, po prostu lubimy podróżować. Nie dla nas kwatery, All Inclusive, blichtr kurortów, wielkich metropolii i planowanie, to się bardzo często źle dla nas kończy. Nie zdążamy na czas lub po drodze z różnych powodów zmieniamy plany.
Celem naszych wyjazdów jest podróż sama w sobie i biwak w pięknym miejscu lub tam gdzie akurat jesteśmy. Podróżujemy “na dziko”, samochodem, samolotem, autostopem, pociągiem, rowerem, kajakiem, pieszo. Nie skupiamy się jednej formie turystyki, chcemy spróbować wszystkiego i próbujemy. Znajdziesz tu szanowny czytelniku opisy wyjazdów zagranicznych, tripów samochodowych, podróży auto stopem połączonych z trekkingiem górskim lub wypadów na jedna noc pod tarp. Te przygody zaczęły się dużo wcześniej, jakieś 40 lat temu od samodzielnych wycieczek brzegiem Wisły z Warszawy do Józefowa kiedy jeszcze był pod warszawską wsią. Pamięć jednak już nie ta, więc zaczniemy ją w 2017 roku.
Wieczór pod namiotem pod milionem gwiazd i w całkowitej ciszy w której słychać popiskiwanie nietoperzy.
Oprócz naszych wspomnień będzie tu także garść porad dla tych którzy chcą zacząć podróżować na własna rękę, lecz nie wiedzą jak. Możliwe że to co tu przeczytasz będzie zupełnie inne od tego co piszą inni. Powód jest niezmiernie prosty. My nie zarabiamy na naszym blogu, to nie jest nasz sposób na życie, Wszystko co tu przeczytasz będzie jedynie lub aż zbiorem naszych doświadczeń zebranych na przestrzeni lat….. Zapraszamy dalej