Beskid Sądecki 2017
Zatyka nas, panorama bije na głowę tą z przed kilku godzin. Z jednego miejsca widać Tatry, Pieniny i Spisz. To już koniec wyrypy. Przez trzy dni spotkaliśmy na szlaku tylko cztery osoby. Wszyscy pojechali w Tatry, machamy do niech i dziękujemy że tam są. 🙂