Mongar 2

Namiot Ultra Light Mongar 2

Szukając namiotu miałem jasno sprecyzowane cele, a będąc posiadaczem kilku namiotów, w tym Fjord Nansen Sierra III, Ferrino Sintesi One Person, Arpenaz 2 z Decathlon z pochyłym wejściem, Chińczyk jednopowłokowy z pochyłym wejściem, namiot kempingowy Decathlon i wcześniej Mikrus 2 i Brda 3 z Legionowa to miałem jasno określone oczekiwania.

Od razu zaznaczę,

Namiot Mongar 2

nie jest namiotem kempingowym. Jest to ultra lekki namiot trekkingowy. Więc jego gabaryty nie zachwycają aczkolwiek i tak uważam że bije na głowę budżetową konkurencję. Czytać będziecie o chińskiej marce

Nature Hike

i naszym wyborze, który padł na namiot Mongar 2. Jest to konstrukcja samonośna. Nie wymaga szpilenia, (w przypadku skalistego podłoża bardzo przydatne) No i oczywiście jeżeli warunki atmosferyczne na to pozwolą. Dzięki temu bez problemu przewozimy go w lotniczym bagażu podręcznym ponieważ nie zabieramy szpilek. Stelaż w układzie podwójnego “y” dzięki czemu jego ściany są niemal pionowe. Pozwala to na wygodne umiejscowienie się w pozycji siedzącej dwóch dorosłych pełno gabarytowych osób w środku i jeszcze pozostanie pomiędzy nimi miejsce na postawienie śniadania. Takiej sztuczki nie zrobicie wygodnie w namiocie typu iglo (np. W większym FN Sierra III) . Dlatego z czystym sumieniem mogę stwierdzić że

Namiot Mongar 2

jest dzięki stelażowi w układzie 2 x Y jest o wiele przestronniejszy niż inny dwuosobowy namiot trekkingowy. Kolejną korzyścią z układu podwójnego “Y” i pionowych ścian jest to, że bez problemu możemy podczas deszczu otworzyć i sypialnię i przedsionki. Jeżeli będzie on padał w miarę pionowo, na pewno nie wpadnie nam do namiotu. Co na pewno zdarzyłoby się w namiocie typu igloo, szczególnie w jedno powłokowym.

Komfort użytkowania

Dwa przedsionki zapewniają miejsce na schowanie dwóch plecaków. Jeśli mowa o organizacji. Sypialnia wyposażona jest w półkę nad głową. W przeciwieństwie do wielu namiotów naprawdę doskonale naciągniętą, więc nie będziemy się uderzyć cały czas głowę o leżące tam przedmioty. Nawet jeżeli położymy tam dwa telefony latarkę i coś jeszcze. Oprócz tego posiada dwie kieszenie na organizację rzeczy osobistych.

Trzecią cechą tego namiotu (uważam że bardzo przydatną w naszym klimacie) jest sypialnia z moskitiery. Pozwala ona na ochronę przed komarami bez duszenia się w parowniku jakim jest tradycyjny namiot. Z tego też powodu dość często używam go w takiej nietypowej konfiguracji,. Mianowicie rozbijam samą sypialnię, a nad nią rozkładam tarpa. Mogę dzięki temu cieszyć się walorami otaczającej nie przyrody bez uciążliwych insektów. Skorzystałem z tego dobrodziejstwa wielokrotnie. W Norwegii gdzie dopadły na miliardy meszek, kilkakrotnie w Polsce nad Pilicą i w delcie Dunaju. Teraz kilka innych kwestii nawet jest całkiem dobrze wentylowany można go ustawić pod wiatr czyli będziemy wychodzili z wiatrem, nie będzie nam wiało do przedsionków, kiedy będą obydwa otwarte.

Naciąganie też jest na przyzwoitym poziomie.

Co na minus?

Oczywiście mój egzemplarz (nie wiem jak inne) posiada też cechy które mnie troszeczkę irytują mianowicie są to odblaski przy wejściach. Inny minusem jest to że ten namiot ciężko rozłożyć w padającym deszczu. W przeciwieństwie na przykład do namiotu Fjord Nansen który raz spięty można rozkładać w każdej pogodzie. Jest jednak na to sposób. Wystarczy zrobić dwie linki zakończone pętlami (lub rozłożyć sama mate podłogową) które będą równe przekątne i namiotu i najpierw rozłożyć stelaż wspinając tymi linkami żeby stał później przykryć to tropikiem i na koniec dopiero w środku rozbijać sypialnię. Jest to dosyć uciążliwe, ale wiele namiotów ma ten problem, więc to go nie dyskryminuje.

Na koniec jeszcze jedna uwaga jeżeli chodzi o wytrzymałość i trwałość tych namiotów naprawdę przetrwaliśmy w nim już kilka ulew, 2 burze i namiot wytrzymał. Według mnie połamanie się namiotów jest kwestią prawidłowego rozbicia i naciągnięcia odciągów jeżeli spodziewamy się burzy, a nie ich słabej jakości. Choć tego też nie wykluczam